Okazuje się, że jest to dużo prostsze niż mogłoby się wydawać. Wystarczy być niekaranym (i to w niektórych obszarach), mieć pełną zdolność do czynności prawnych i wykupić ubezpieczenie OC. W rzeczywistości oznacza to, że biuro może założyć właściwie każdy. Z pozoru wydaje się, że odpowiedź na pytanie: „jak zostać księgowym?” powinna być bardzo skomplikowana. I tak rzeczywiście było do 10 sierpnia 2014 roku. To w tym dniu weszła w życie ustawa, która sprawiła, że definicja hasła „księgowy uprawnienia” stała się dużo prostsza.
Jak zostać księgowym? – co mówi prawo
Potocznie klienci nie rozróżniają właściciela biura rachunkowego od księgowego. Co więcej – uznają, że ktoś kto prowadzi biuro rachunkowe musi mieć nawet większe uprawnienia niż księgowy. Tak rzeczywiście było przed wspomnianym „uwolnieniem” zawodu księgowego. Wcześniej, żeby prowadzić biuro rachunkowe trzeba było spełnić szereg wymogów. Nie chodziło tylko o to, jakie księgowy miał uprawnienia – a wśród nich było m.in. wykształcenie wyższe o profilu ekonomicznym – ale też na przykład warunek co najmniej trzech lat praktyki w zawodzie. Dodatkowo konieczne były certyfikaty Ministerstwa Finansów. Wszystko zmieniło się, kiedy zaczęto w Polsce „uwalniać” zawody, czyli wprowadzać tzw. deregulacje, które sprowadzały się właściwie do obniżenia wymagań. Od tego czasu do prowadzenia biura rachunkowego wystarczy spełnienie tylko trzech kryteriów:
- posiadanie pełnej zdolności do czynności prawnych
- brak prawomocnego wyroku za przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów, mieniu, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi, a także za przestępstwo skarbowe,
- posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia OC.
I to wszystko.
Czy księgowy ma uprawnienia?
Szukając biura rachunkowego klient ma podświadomą pewność, że szuka księgowego, który skończył rachunkowość, przeczytał wszystkie ustawy, jest zapisany na wszystkie fora Internetowe, które zaczynają się od „księgowy uprawnienia”, albo „księgowość egzamin”… jednym słowem jest odpowiednio wyedukowany i cały czas powiększa swoje umiejętności. W rzeczywistości może się zdarzyć, że trafimy do biura rachunkowego, które zostało założone przez osobę, która np. pracowała w administracji i tam miała kontakt z księgowością, a potem założyła firmę, kupiła odpowiedni program i w ten sposób weszła na rynek. Oczywiście możemy zweryfikować uprawnienia księgowego w bazie Ministerstwa Finansów, które wydawało certyfikaty księgowe, ale będą to informacje niepełne. Kluczowe jest słowo „wydawało”. Po prostu po wejściu w życie wspomnianej ustawy, wnioski o wydanie certyfikatu nie były, nie są i nie będą rozpatrzone. Z punktu widzenia klienta, w sytuacji wyboru biura rachunkowego, kluczowe może być pytanie o to jakie księgowy ma uprawnienia – czy choćby skończył wyższe studia na kierunkach rachunkowości. Czy jednak to na pewno najważniejsze pytanie?
Księgowy – uprawnienia, czy cena?
W momencie deregulacji zawodu księgowego bardzo często pojawiał się argument, że decydujący o przyszłości biur rachunkowych będzie rynek – przetrwają te, które przygotują najbardziej atrakcyjną ofertę dla klienta. Wyjaśnijmy od razu – pod hasłem atrakcyjności miała kryć się cena. Wydaje się, że wspomniany rynek jest decydujący także dzisiaj – zmieniło się tylko główne źródło wiedzy na temat biur rachunkowych. . Jeszcze kilka lat temu można było się spodziewać, że przedsiębiorca szukając biura rachunkowego będzie korzystał z autoryzowanej przez np. Ministerstwo Finansów listy, albo katalogu biur proponowanych przez któreś ze stowarzyszeń księgowych.Dziś nikt już chyba nie ma co do tego złudzeń – najważniejszym kanałem informacyjnym, który decyduje o wyborze biura rachunkowego jest Internet, a dokładniej – wyszukiwarki internetowe. Pozostaje jeszcze jedno, kluczowe pytanie: czy ktoś szuka biura rachunkowego wpisując w wyszukiwarce np. „księgowy uprawnienia”, albo „księgowość egzamin”. Delikatnie mówiąc – należy w to wątpić. Decydująca jest cena. Można się z tym nie zgadzać, można się na to oburzać, można protestować. Ale lepiej to wykorzystać.
Jak obniżyć cenę obsługi?
Wróćmy do momentu, w którym ktoś zakłada biuro rachunkowe. Jakie są najczęstsze przeszkody, które spotyka? Oczywiście koszty – trzeba wynająć biuro (co najmniej kilkaset złotych miesięcznie), wyposażyć je (kilka tysięcy) i kupić program do księgowości (kolejne kilka tysięcy). W sumie może się okazać, że potrzeba co najmniej ponad 10 tys. złotych. I to może być bariera nie do pokonania. Okazuje się jednak, że jest już na rynku program księgowy online, który oferuje rozliczanie KPiR i pełnej księgowości, a do tego opłacany jest w formie abonamentowej – tj. np. Netflix, albo oprogramowanie do komputerów takich gigantów jak Apple, Google czy Microsoft. Dzięki temu wydatki na starcie są ograniczone do minimum. Program księgowy działa online, czyli w chmurze (tak jak bankowość elektroniczna) co pozwala pracować w domu i to na każdym urządzeniu z dostępem do Internetu (nie trzeba inwestować w sprzęt i wynajem biura). Do tego rozliczanie abonamentowe pozwala dodatkowo ograniczyć wydatki – zamiast jednorazowo wydawać kilka tysięcy na program księgowy, a potem ponosić jeszcze koszty aktualizacji, można płacić np. 50 zł/mies. za obsługę do 20 firm. Dzięki temu – tak naprawdę już pierwszy klient, którego uda się pozyskać dla biura rachunkowego pokrywa wszystkie koszty, a może nawet wygenerować zysk. Te z kolei przyniosą kolejni rozliczani przedsiębiorcy.