Kreatywna księgowość - dlaczego nie warto iść tą drogą

Kreatywna księgowość - dlaczego nie warto iść tą drogą

To jeden z najmłodszych finansowych terminów, a jednocześnie jeden z tych, które najbardziej rozpala wyobraźnię. Księgowość, która kojarzy się z nudnym i schematycznym wypełnianiem rubryk nagle stała się ryzykowną przygodą. Ryzyko z kolei – jak wiadomo – nie zawsze się opłaca.

Zacznijmy od tego, że trudno jest wskazać dokładne ramy kreatywnej księgowości, czyli mówiąc wprost granicę, po której przekroczeniu zaczynamy łamać prawo. Sama definicja – a można ich znaleźć wiele – nie od razu wskazuje na kryminalny charakter kreatywnej księgowości.

Kreatywna księgowość – próba definicji

Jak już wspomnieliśmy, definicji kreatywnej księgowości można znaleźć bardzo wiele. Próbując je ujednolicić poszukajmy w takim razie części wspólnych.

Za każdy razem możemy przeczytać o rejestrowaniu, ewidencjonowaniu, a także prezentowaniu i przetwarzaniu tzw. zdarzeń gospodarczych – zaczyna się więc całkiem niewinnie i właściwie tak jak definicja „czystej” księgowości. Potem jest jeszcze „nudniej” bo za każdym razem możemy przeczytać o konieczności zastosowania obowiązujących przepisów. Gdzie więc jest ta wręcz mityczna kreatywna księgowość, która ma przynosić ogromne zyski, ale których ceną ma być łamanie, albo przynajmniej naciąganie prawa?

Część odpowiedzi kryje się w dalszym ciągu definicji. Chodzi o fragment, a właściwie fragmenty, które mówią o właściwej interpretacji obowiązujących przepisów i zasad rachunkowości… W końcu zaczyna robić się ciekawie! Określenie „interpretacja” od razu przywołuje na myśl postać czarnego charakteru - doradcy podatkowego, który stracił legalną pracę, ale dysponuje ogromną, wręcz tajemną wiedzą na temat podatków i przepisów, a dokładniej luk w tych przepisach. Potrafi tak interpretować obowiązujące zasady, że zamiast co miesiąc płacić podatek, na nasze konto będzie trafiał pokaźny zwrot, a do tego odszkodowanie za poprzednie lata, oczywiście powiększone o odsetki.

Do tego definicje dodają, że wspomniana interpretacja – w przypadku kreatywnej księgowości – opiera się na zasadach, które nie są bezpośrednio i jednoznacznie opisane w przepisach, ale wynikają z twórczego do nich podejścia. W końcu! Czas kombinować!

Kreatywna księgowość – na początku był Enron

Tak widocznie myśleli księgowi z przedsiębiorstwa Enron. W 2001 roku firma ta należała do największych na świecie w branży energetycznej i zatrudniała ponad 20 tys. pracowników. Pod koniec tego samego roku ogłosiła bankructwo po tym jak wyszło na jaw, że dokumentacja księgowa była fałszowana. Rynek zareagował natychmiast – ceny akcji kolosa w krótkim czasie spadły z 90 dolarów do zaledwie kilku centów za sztukę. To był dopiero początek kryzysu… Ostatecznie upadek Enronu zakończył się procesami zarządu i członków kadry menadżerskiej, oskarżeniami pod adresem firm audytorskich i agencji ratingowych, a nawet przesłuchaniami przed Kongresem Stanów Zjednoczonych. W końcu – aby sytuacja się nie powtórzyła – w USA uchwalona została specjalna ustawa.

Po tym skandalu Enron stał się symbolem oszustw i nieprawidłowości w korporacjach, a w świecie finansowym zaczęto używać określenia kreatywna księgowość.

Kreatywna księgowość – ja też kombinuję

Oczywiście, kiedy słyszymy, że ktoś będzie kombinował, od razu mamy przed oczami oszusta, który w końcu wpadnie i trafi za kraty. W rzeczywistości, w wielu przypadkach sami korzystamy z księgowości, która jest kreatywna, która polega na „zdrowym” kombinowaniu. Chodzi o sytuacje, w których posługując się znajomością przepisów, a także doświadczeniem, wykorzystujemy wspomniane przepisy do wybrania jak najlepszej dla siebie drogi. Co więcej – można powiedzieć, że każdy z przedsiębiorców wykorzystuje te same mechanizmy, które znalazły się w definicji kreatywnej księgowości. Kiedy na przykład zastanawiamy się nad kupnem samochodu rozważamy czy wybrać leasing, wypożyczenie, a może zakup za gotówkę z pełnym, jednorazowym odliczeniem… Normalne, że pytamy o radę znajomych, księgową, doradcę podatkowego – wszystkich, którzy już mieli z tym do czynienia, potrafią kreatywnie spojrzeć na ten problem, albo mogą mieć dostęp do informacji, które są dla nas kluczowe. Co więcej – takie porady często są udzielane oficjalnie i trzeba za nie słono zapłacić. Zresztą pozytywna strona kreatywnej księgowości sprawiła, że aby właściwie wartościować to co jest niezgodne z prawem powstało nowe określenie.

Agresywna księgowość - tego należy unikać!

W przypadku agresywnej księgowości mówimy o zdecydowanie świadomej i celowej działalności niezgodnej z prawem. Chodzi na przykład o takie prowadzenie ewidencji, przetwarzanie i prezentowanie zdarzeń gospodarczych, które jest jednoznacznie sprzeczne z przepisami. I w tym przypadku nie ma już możliwości znalezienia w codzienności przedsiębiorcy jakichkolwiek przykładów – przynajmniej taką mamy nadzieję

Na koniec powtórzmy - kreatywność w księgowości nie jest niczym nagannym jeśli jest w granicach prawa i nie wykracza poza obowiązujące przepisy. Nic dziwnego, że szukamy rozwiązań, które pozwalają nam płacić mniejsze podatki. Ale jeśli mówimy o agresywnej księgowości - w tym przypadku konsekwencje mogą być bardzo poważne. Na pewno nie warto wybierać tej drogi.

Aktualności

Program Bilans zamknięcia w Taxomatic

Wprowadziliśmy nową funkcjonalność w programie Taxomatic pozwalająca na przeksięgowanie zapisów zamykających rok obrotowy.

26 Maj 2021

Program Biała lista podatników VAT w programie Taxomatic

Wprowadziliśmy nową funkcjonalność pozwalającą sprawdzić status podatkowy kontrahentów.

19 Maj 2021